4 miliony dewaluowanych złotych drukowanych bez jakiegokolwiek pokrycia, nie jest kwotą porażającą. Ja , jako mały żuczek, zarabiałem w tym czasie 740 000 Spasanie wojska skażonym mięsem, to kryminał.

W niektórych krajach jest tak, że rozwód jest decyzją administracyjną. Małżonek składa wniosek do urzędu i jeżeli go nie wycofa, po połowie roku jest rozwiedziony. Państwo pomaga , jeżeli jest potrzeba , w znalezieniu nowego mieszkania i zatrudnienia, chroni jezeli współmałżonek jest agresywny. Postępowanie sądowe w sprawach podziału majątku jest tak kosztowne, że strony wolą same się dogadywać. Państwo nie wnika w szczegóły pożycia, które są powodem rozejścia. nie m mowy, żeby rodzice nie stosowali się dokładnie do decyzji w sprawie wychowywania wspólnych dzieci. U nas, rozwód to droga przez mękę, kosztowna i wstydliwa, może trwać latami, zwłaszcza gdy jedna ze stron żyje kosztem drugiej. Winę często bardzo trudno udowodnić, trzeba przyprowadzać świadków do sądu, dzieci przesłuchiwać w poradni rodzinnej. Panuje fałszywe przekonanie, że strona uznana w Sądzie za winna rozkładu, juz od drugiego dnia małżeństwa jest obowiązana do wypłacania wysokich alimentów. Równie kłopotliwe jest uzyskanie unieważnienia ślubu kościelnego. Tak niski wskaźnik rozwodów wynika z biedy, z obawy, że kosztowny rozwód pogorszy jeszcze sytuację finansową, a nie ze szczególnych predyspozycji , czy pracy kapłańskiej.

Jakoś przeżyliśmy okres aluminiowych garnków, patelni, widelców i łyżek. Oraz plomb rtęciowych.

Pod koniec lat 50 tych w pewnym mieście powiatowym, przy okazji wykonywania odwiertów za ropą , odkryto źródło wody mineralnej o unikalnych właściwościach dla zdrowia, nie tylko w skali kraju, ale i Europy. Nierozcieńczona nie nadawała się do spożycia, jedynie do kąpieli. Odkrycie wzbudziło nadzieje na powstanie uzdrowiska, szczególnie, że miasto dysponowało wolnymi gruntami pod zabudowę. Przeprowadzone ekspertyzy wskazywały na powodzenie planowanych inwestycji. Dzisiaj, prawie po 70 latach, tamte plany przypomina zardzewiały prewenter na ogródkach działkowych, czasem przyjdzie ktoś i nakapie sobie wody do flaszki na okłady nadwyrężonych stawów.

Jeszcze nigdy w historii kościół nie był tak blisko władzy jak dzisiaj - tak ostatnio wyraził się jeden abepe. W porządku- niech biorą władzę osobiście , a nie przez kukiełki, którym zostawiają odpowiedzialność.

Józef miał tyle wojska na Łabie i sprawną logistykę, że bez zbytniego wysiłku mógł żołnierz radziecki zatknąć flagę czerwoną na górze Tarika. Anglia wyszła z wojny bankrutem, a do Ameryki daleko.(Teraz też ) Rzecz w tym była, aby utrzymać grupy dywersyjne na zapleczu czerwonej armii. Na to szły zachodnie funty przywożone przez kurierów. Upa zresztą była podobnie finansowana, aż ac ją wydusiła, bo nasz kbw za słaby był. Utrzymanie w lesie grupy bojowej jest bardzo drogie, wszystkich trzeba opłacać, aby chłop, któremu zjedli świnię, nie poleciał zaraz z żalu na posterunek. Tak, że z tym patriotyzmem to może nie przesadzajmy.

Trzeba pamiętać, że Solidarność Rolników Indywidualnych, jako jedyna , nigdy nie została zinfiltrowana przez podstawianych do związku agentów służb. Wynikało to z faktu, że wszyscy wszystkich znali i łatwo było sprawdzić, kto rolnikiem faktycznie jest. Jeżeli chodzi o Bolka, to IPN z bólem przyznało ostatnio, że zbierane materiały zostały podrobione.

Po śmierci Dziadka zaczęto realizację programu narodowców. Zamiast szanować ich za to, że faktycznie byli przedmurzem chrześcijaństwa i własną piersią bronili przed Turkami, tak ich docisnęli, że ci w odwecie ustrzelili nam urzędującego ministra w Warszawie. W odwecie gen. Smorawiński wszedł na Wołyń i spalił, bądź wysadził ponad 150 cerkwi Ukraińcom, przeważnie analfabetom, którzy po wsiach stanowili większość mieszkańców. Ukraińcy dobrze poczuli polskiego Pana, za co zrewanżowali się pogromem wołyńskim pod koniec wojny. Niewątpliwie nasza taka polityka rozbudziła świadomość narodową u Ukraińców i efekt jest taki, że Lwów jest na Ukrainie. Czas porzucić mrzonki o Wielkiej Polsce, bo takiej nigdy nie będzie.

W akcie ślubu mojej prababki Maryi z Krakowa i pradziadka mojego Woyciecha , jest napisane po łacinie ' virgo est', znaczy, że do ślubu dziewicą ja brał, czystą i na biało. Dziś idą też na biało, tyle, że w trójkę, ksiądz udaje, że nie widzi brzucha wciśniętego w suknię, młody udaje zadowolonego- szczęście, że dał się namówić na ślub, później, pal sześć...W sumie, wszystko jedno, co się śpiewa, wobec powagi sytuacji. Hallelujah ! To ciekawe, czy wystarczyło oświadczenie prababki, czy tez prababka była wcześniej na oficjalnym przeglądzie urządzenia.

Śluby to przeżytek. Żadne zaklęcia i czary nikogo nie zmuszą do miłości.

Kiedyś, z szacunku, pomniki budowano ze spiżu. Teraz moda nowa : epidiam , mata szklana , drut i gotowe.

Są emocje, ale jedno jest pewne- z całą pewnością nie znosili zwłok do piwnicy i ich tam nie zakopywali z przyczyn oczywistych, gdyż 'urzędowali' kilka schodków wyżej.

Próby zatrzymania podziału pańskiej i kościelnej ziemi miedzy chłopów, występowanie przeciwko edukacji wsi . zwalczaniu analfabetyzmu , elektryfikacji, było bardzo patriotyczne, wyjątkowo. Do dzisiaj są wsie, które gospodarują na pańskiej ziemi, która dostały z reformy- niech oddają do Dworu i pełnią powinności, skoro komuna krzywdę taka zrobiła. Można Hrabiego znaleźć i z powrotem zainstalować na majątku.

Jakoś fachowcy antyszczepionkowcy jeszcze się nie odezwali, a przecież antidotum przeciwko jadowi żmii to w zasadzie szczepionka stabilizowana fenolem, a fenol jest jak wiadomo szkodliwy dla zdrowia.

Ciekawym zjawiskiem, jakie zaobserwowałem w moim długim obecnym życiu , jest ciąża na pożegnanie. Gdy para zdecydowała się rozstać, ale robią jeszcze ostatni , pamiątkowy bzyk, ostatni lot ku słońcu na pożegnanie, na nową drogę z nowym partnerem, On spina się na szczyt swoich możliwości, zapominają o ostrożności . Z nowym partnerem jest fantastycznie, a tu mdłości i dwie kreski. Zazwyczaj facet nigdy się nie dowie.

Grochu w żadnym razie.

W ustroju komunistycznym, który tyle lat bezskutecznie budowaliśmy, podział środków miał odbywać się według tego : od każdego , względem jego zdolności, każdemu według jego potrzeb. No i prześladowali badylarzy, prywaciarzy, kułaków i różnych innych też, aby wypłacać bumelantom według potrzeb. Tyle, że hasła te , miała realizować ideologicznie ukształtowana klasa robotnicza, a z tym było ciężko, bo każdy chciał mieć kolorowy telewizor , najchętniej bez pracy, na jakiś bon, czy przydział. W niektórych krajach utopia komunistyczna starła z powierzchni ziemi klasę posiadającą i upadła z braku pożywienia. Nasi rządzący wychowani w komunie mają widać zakodowane w mózgach zasady ekonomii socjalizmu, bo wydaje się, że w wielu elementach nadal komunę budujemy, jak dziadek, co nie wiedział, że skończyła się wojna i pociągi wysadzał. Jasną rzeczą jest, że gdy wypuszcza się na rynek wiele miliardów złotych w gotówce, nastąpi wzrost cen i presja inflacyjna, a siła nabywcza zgromadzonych przez społeczeństwo oszczędności spadnie. Widać, że polityka wygrywa z ekonomią, a ta jest bezlitosna i przyjdzie nam zapłacić, tak, jak płaciliśmy w latach 1980- 2000 Może przypomnę : w roku 80tym, za pensję z wyższym wykształceniem, mogłem sobie kupić 11 dolarów. Te 11 dolarów, to były spodnie wrangler, pół litra wódki i malutka kawa Jakobs. Pamiętam, że dostałem bon na spodnie, ale żadnych spodni nie było. W końcu pani wyjęła z pod lady takie spodnie, jak z workowego płótna- i ja te spodnie kupiłem, bo bałem się, że za chwilę i takich nie będzie. Naprawdę myślicie, że to powtórzyć się nie może? Jaki system budować chciał czerwony do bólu Kuroń, co gotował zupę w kotle i wydawał po miseczce? Korea Północna, czy Kambodża z Khmerami ? Całe szczęście, że Zachód tak przycisnął, że wybił z głowy 21 postulatów Solidarności i reformę socjalizmu, bo mielibyśmy niezły bal. Pewnie teraz udawałbym się na mój ogród okopywać ziemniaki, a nie kosić trawkę.

Czemu kraje protestanckie są bogatsze ? Pastor naucza : zarób sobie, zapracuj i podziękuj Bogu, za łaski jakich dostąpiłeś. Ksiądz naucza: módlcie się, a będzie wam dane.

Czarnym bzem mama wyleczyła mi zatoki. Inaczej miałbym z nimi całe życie problemy, bo skierowanie na punkcję było napisane.

To jakaś paranoja jest. Wytwarzam 12 kg odpadu niebezpiecznego na rok. 2 razy na miesiąc przyjeżdża firma i odbiera te pół kilo odpowiednio zapakowanego i oznakowanego śmiecia. Na każdy kilogram mam kwit oddania odpadu i kwit spalenia w spalarni, Raz na rok wysyłam sprawozdanie zbiorcze do Urzędu Marszałkowskiego. Jeżeli z wysłaniem spóźnię się o dzień, dostanę 1500 kary. Nie opłaca się kombinować, bo jak nie oddam odpadu, to i tak muszę zapłacić. Raz na rok przyjeżdża miła Pani i przegląda każdy kwitek oddania odpadu, bo przechowywać ani przewozić nie mogę. Znaczy ,że można ustawić system, by działał, ale jak możliwe jest, by powstały tak duże wysypiska, to pojęcia nie mam.