Wypadek porsche: znana opinia, bez przesłuchania
Prokuratorzy prowadzący śledztwo w sprawie styczniowego wypadku porsche dysponują już częścią zleconych ekspertyz. Jedna dotyczy przyczyn pożaru auta. Tego, czy zostało celowo podpalone z uwagi na dobro sprawy śledczy nie chcą zdradzić.
Termin sporządzenia kompleksowej ekspertyzy to... koniec 2014 roku. Policjant uczestniczący w zdarzeniu nadal nie został przesłuchany, mimo iż jest to możliwe.
Bocheńscy prokuratorzy, którzy prowadzą sprawę wypadku porsche z 12 stycznia w Mszanie Dolnej, dysponują już częścią zleconych ekspertyz.
- Otrzymaliśmy część ekspertyz, ale nie wszystkie które zostały zlecone do Instytutu Ekspertyz Sądowych. Dostaliśmy już dwie cząstkowe, natomiast nie są to ekspertyzy które odpowiadają na zasadnicze pytanie: kto kierował tym samochodem. Brakuje jeszcze tej kompleksowej - mówi Barbara Grądzka, zastępca Prokuratora Rejonowego w Bochni.
Na tę najważniejszą ekspertyzę śledczy mogą czekać jeszcze nawet kilka miesięcy – obowiązujący Instytut Ekspertyz Sądowych termin jej wykonania to koniec tego roku.
- Na piśmie mamy informacje, że to może być nawet koniec roku. Natomiast w rozmowie ze mną pracownik Instytutu Ekspertyz Sądowych obiecał, że wykona to wcześniej, być może jeszcze w kwietniu - wyjaśnia Barbara Grądzka.
Wiadomo natomiast, czy porsche tuż po wypadku zostało podpalone, by ogień zatarł ślady. Na tym etapie śledztwa prokuratura nie ujawnia jednak tej informacji.
- O tym czy doszło do podpalenia samochodu, czy też nie, w tej chwili nie mogę powiedzieć z uwagi na dobro śledztwa. Nie będzie to możliwe dopóki nie będzie znany status procesowy funkcjonariusza - zastrzega Grądzka.
Mimo, że od wypadku minęło już blisko trzy miesiące, policjant który pod wpływem alkoholu uczestniczył w tym zdarzeniu wciąż nie został przesłuchany. Nie wiadomo, czy na prokuratorskie pytania powinien odpowiadać jako podejrzany czy też świadek.
- Policjant nie został przesłuchany ani jako świadek, ani jako podejrzany. Bez ekspertyz nie wiemy, w jakim charakterze powinien zostać przesłuchany - tłumaczy prokurator.
Funkcjonariusz nie ma w tej chwili żadnego statusu w sprawie – nie jest podejrzanym, świadkiem ani poszkodowanym, choć na to miały wg. limanowskiej prokuratury wskazywać obrażenia które odniósł w wyniku wypadku. Prokuratura zlecając kolejne czynności – takie jak przeprowadzenie retrospektywnych badań krwi bądź opracowanie ekspertyz oraz opinii biegłych – i najprawdopodobniej wcale nie powiadamia o tym fakcie policjanta.
Śledczy mają możliwość przeprowadzenia czynności procesowych z udziałem mężczyzny, który opuścił już szpital, jednak z takiej okazji nie chcą skorzystać. Kodeks postępowania karnego zakłada bowiem możliwość przesłuchania osoby w charakterze świadka, a następnie postawienie zarzutów i przesłuchanie w charakterze oskarżonego. W takim przypadku uprzednio złożone zeznania (w charakterze świadka) objęte są zakazem dowodowym co stosuje się dosyć często w Limanowej.
- Jest to teoretycznie możliwe i czasem się to praktykuje, tym niemniej w tym śledztwie tak nie postępujemy, chcemy wcześniej ustalić jaki jest jego udział w tym zdarzeniu - mówi prokurator Grądzka. - Jeżeli byśmy go przesłuchali w charakterze świadka, a potem przedstawiali mu zarzuty, to nie jest prawidłowy tok postępowania. Musimy zebrać materiał dowodowy. Jeżeli będzie materiał na zarzuty, to zostanie przesłuchany jako podejrzany, a nie jako świadek.
Przypomnijmy, 12 stycznia w Mszanie Dolnej doszło do wypadku, w wyniku którego doszczętnie spłonęło porsche. Uczestnikiem zdarzenia był funkcjonariusz policji, który służbę skończył 20 minut wcześniej. Okazało się, że w chwili zdarzenia policjant był pijany - badanie na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu wykazało u niego 2 promile.
Według zgromadzonych przez prokuraturę dowodów, które zostały przez nią przedstawione, to właśnie policjant w chwili wypadku miał prowadzić samochód. W związku z tym postawiono już zarzuty 33-letniemu właścicielowi porsche - udostępnienia pojazdu nietrzeźwemu i narażenia uczestników ruchu drogowego na niebezpieczeństwo oraz utrudniania postępowania.
Może Cię zaciekawić
Zmarł misjonarz śp. ks. Prałat mgr Stefan Wal
Ks. Prałat mgr Stefan Wal urodził się 20 lipca 1935 roku w Dębowej, jako syn Ignacego i Julii z domu Antas. Pochodził z parafii pw. św. Stanisł...
Czytaj więcejKolejne powiaty objęte ograniczeniami w związku z rzekomym pomorem drobiu
Jak wyjaśnił wojewoda Krzysztof Jan Klęczar podczas czwartkowego briefingu, wydanie rozporządzenia jest związane ze stwierdzeniem ogniska rzekome...
Czytaj więcejDobre wieści dla „czerwcowych” emerytów. ZUS podwyższy świadczenia z lat 2009–2019
Problem tzw. emerytur czerwcowych dotyczył osób, które w latach 2009–2019 zakończyły aktywność zawodową właśnie w tym miesiącu. Ze wzglę...
Czytaj więcejPolicjanci uderzyli w pedofilów: zatrzymali sto osób i zabezpieczyli ok. 600 tys. plików
W drugiej połowie listopada policjanci z Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości przeprowadzili kolejną operację uderzającą w przestę...
Czytaj więcejSport
Michał Probierz zrezygnował z funkcji selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Polski
"Doszedłem do wniosku, że w obecnej sytuacji najlepszą decyzją dla dobra drużyny narodowej będzie moja rezygnacja ze stanowiska selekcjonera" - ...
Czytaj więcejSukces Limanowskiej Grupy Rowerowej na L’Étape Poland by Tour de France 2025
Mateusz Dyrek na podium – drugie miejsce w klasyfikacji generalnej Największy sukces podczas tegorocznej edycji odniósł Mateusz Dyrek, któ...
Czytaj więcejKlaudia Zwolińska z brązowym medalem Mistrzostw Świata!
Pochodząca z Kłodnego (gmina Limanowa) Klaudia Zwolińska zdobyła przed chwilą brązowy w Mistrzostwach Świata w kajakarstwie górskim (K1) ...
Czytaj więcejWiększość nie wypełnia zaleceń odnośnie aktywności fizycznej
Na jego podstawie można stwierdzić, że ćwiczą przede wszystkim ludzie młodzi, z przewagą mężczyzn, osoby pracujące, z miast powyżej 200 tys...
Czytaj więcejPozostałe
Mają posadzić tysiące drzew i krzewów przy linii kolejowej Podłęże–Piekiełko
Rośliny zostaną posadzone przy dwóch pierwszych odcinkach modernizowanej linii: Chabówka–Rabka Zaryte oraz bocznica Klęczany–Nowy Sącz. To e...
Czytaj więcejŚmiertelny wypadek na DW965 - droga Limanowa- Bochnia zablokowana
Do zdarzenia doszło około godziny 14:30. Jak wynika z przekazanych informacji, pojazdami podróżowały łącznie cztery osoby. Trzy z nic...
Czytaj więcejGęste mgły w Małopolsce - ostrzeżenie pierwszego stopnia
Ostrzeżenie meteorologiczne IMGW Według komunikatu widzialność miejscami może spaść poniżej 200 metrów. Mgła może r...
Czytaj więcejTauron wystawia nowe faktury
Najważniejsze dane mocniej wyeksponowane Jak informuje TAURON, na nowej fakturze wyraźniej zaznaczono przede wszystkim: kwotę do zapłaty,okres r...
Czytaj więcej- Zmarł misjonarz śp. ks. Prałat mgr Stefan Wal
- Kolejne powiaty objęte ograniczeniami w związku z rzekomym pomorem drobiu
- Dobre wieści dla „czerwcowych” emerytów. ZUS podwyższy świadczenia z lat 2009–2019
- Policjanci uderzyli w pedofilów: zatrzymali sto osób i zabezpieczyli ok. 600 tys. plików
- 2 osoby z zarzutami w sprawie nielegalnego obrotu maszynami budowlanymi pochodzącymi zza granicy
Komentarze (11)
Według zgromadzonych przez prokuraturę dowodów, które zostały przez nią przedstawione, to właśnie policjant w chwili wypadku miał prowadzić samochód. W związku z tym postawiono już zarzuty 33-letniemu właścicielowi porsche - udostępnienia pojazdu nietrzeźwemu i narażenia uczestników ruchu drogowego na niebezpieczeństwo oraz utrudniania postępowania.
jak kilka lat temu kolega wydachowal w nocy na pustej drodze to od razu dostal mandat, nie trzeba bylo prokuratury... moze za chwile sie okaze ze wydachowali przez jakas staruszke ktora szla do kosciola? wkoncu kogos trzeba bedzie usadzic...
Gdyby tam jechał zwykły zjadacz chleba byłoby już po prawomocnym wyroku a tak to mamy telenowelę z 'prosiakiem' w tle.
zostaniemy włączeni do Krymu.
A nie będzie to sprawiedliwość przez duże S. Pogrożą, pokiwają palcem, a jak dobrze pójdzie to może jakaś ciepła posadka na jakimś stołeczku na urzędzie. Ale tak to już jest w naszym pięknym kraju.