6°   dziś 7°   jutro
Piątek, 05 grudnia Saba, Kryspin, Gerard, Sabina, Edyta, Krystyna, Norbert

Bez Marcinkowic świat nie usłyszałby prawdy

Opublikowano  Zaktualizowano 

Marcinkowice po raz pierwszy uczciły 75. rocznicę ucieczki Jana Karskiego ze szpitala w Nowym Sączu. Kurier znany z tego, że przedostał się na Zachód przekazując informacje o holokauście był ukrywany przez dwa tygodnie w posiadłości Morawskich właśnie w Marcinkowicach. Gestapo okrutnie się zemściło za tę akcję rozstrzeliwując ponad trzydziestu sądeczan w Biegonicach.

W uroczystościach w Marcinkowicach wzięła udział Małgorzata Morawska, której ojciec trafił za pomoc Karskiemu do obozów koncentracyjnych. - Jest tu trochę takie miejsce, że diabeł mówi dobranoc więc świat w ogóle o tym nie wiedział. Teraz jest w końcu szansa, że to się zmieni. Ojciec opowiadał mi i o akcji i ukrywaniu, w końcu o aresztowaniu. Został zatrzymany przed dworem i przetrwał w obozie tylko dzięki temu, że był wcześniej w Strzelcach Podhalańskich. Dało mu to możliwość przetrwania fizycznego - wyjaśniła córka Jana Morawskiego. W spotkaniu wzięła też udział bratanica Jana Karskiego - Wiesława Kozielewska. - Przeżywam to okrutnie i chylę głowę przed panem Janem Morawskim - mówiła w rozmowie z dziennikarzami.

Uroczystości rozpoczęły się od mszy świętej. Następnie zasadzono Dąb Pamięci, który ma przypominać zarówno o Janie Karskim jak i tych, którzy pomogli mu w ucieczce.

Bp. Tadeusz Pieronek i krakowski rabin Avi Baumol poprowadzili modlitwę ekumeniczną.

Komentarze (0)

Nie dodano jeszcze komentarzy pod tym artykułem - bądź pierwszy
Zgłoszenie komentarza
Komentarz który zgłaszasz:
"Bez Marcinkowic świat nie usłyszałby prawdy"
Komentarz który zgłaszasz:
Adres
Pole nie możę być puste
Powód zgłoszenia
Pole nie możę być puste
Anuluj
Dodaj odpowiedź do komentarza:
Anuluj

Może Cię zaciekawić

Sport

Pozostałe

Twój news: przyślij do nas zdjęcia lub film na [email protected]