Przekazany niegdyś koncept nierozerwalności związku małżeńskiego to kres małżeństw rejestrowanych . Już dzisiaj facet w związku jest wyraźnie pokrzywdzony, a w perspektywie nierozerwalności trudno będzie znaleźć frajera do takiego związku. Wprawdzie nie można zmusić do pożycia, ale łatwo brykającemu mężowi zabrać połowę dochodu dla żony (co się i tak dzieje )

Przymuszanie młodzieży to najgłupszy sposób religiowania

Każdego roku daję. Cały rok zbieram drobniaki do słoika i zanoszę. Sprawia mi to przyjemność

Oto dyrektor jakiegoś tam muzeum ogłasza, że chętnie zostanie prezydentem i przez następne lata będzie przeszkadzał rządowi i sejmowi

Trzeba zatrudnić jeszcze osobę do ładowania śruciny i dawać maskotki jak w cyrku

Niech się prawacy leczą na sprzęcie od Rydzyka, a lewacy od Owsiaka. Tak będzie sprawiedliwie.

Rzecz nie w tym, że one sobie jeździły, ale, że ktoś podpieprzył, że sobie jeżdżą one. A im brakło 40 km i byłyby w domu.

Propaganda (szeptana) rozpętana przeciw Owsiakowi pokazuje jak bezwzględnie kościół pilnuje swoich interesów

Demokracja nam nie wychodzi, zresztą nie mamy tradycji demokratycznych. Kiedyś szlachetka krzyknął nie pozwalam i sejm był zerwany. Teraz ktoś robi wrzutki o skrobance, kochających inaczej czy lekcjach około religijnych i juz sejm betonuje się na pół roku.

Widać, że był dobrze zabezpieczony przed próbą samookaleczenia

Za komuny taki kawał był : Co zbiera się przed żniwami w pegieerach ? Zbiera się Plenum

Akt małżeński to zwykła umowa , taka sama jak o pięć złotych, a szczegóły umowy są zawarte w kodeksie rodzinnym. Gdyby kawaler wiedział, czym grozi mu kodeks, nigdy takiego aktu by nie podpisał .Niektóre rozwody ciągną się wiele lat i kosztują krocie.

Pojechałem kiedyś na Święta do jednej panienki, a tam 4 wujków księży i 3 zakonnice. Po Świętach stan duchowny bardziej mi się podobał niż panienka.

Na zachodzie protestanci, na wschodzie prawosławni, w środku cała reszta niewierzących, zielonoświątkowców świadków, dnia siódmego, starozakonnych i wszyscy spotykają się w kościele na dziewiątą, aby się policzyć jako katolicy watykańscy

Kto był w wojsku, ten się w cyrku nie śmieje

Za komuny każdy wstępujący do seminarium miał zakładaną teczkę i dostawał swojego esbeka, który go powolutku deprawował zapewniając bezkarność, a jednocześnie uzupełniał teczkę, by w razie potrzeby zrobić z niej użytek. Wydawało się, zniknie sb, duchowni wrócą na ścieżki wiary, a tu nic

Jak tu wszystko zmienić, żeby się nic nie zmieniło

To nie Putin wciąga, tylko Macron ? Znaczy, do wojny z Niemcami Adolfa też Francja wciągała, a przecież też można było zrobić też jakiegoś anszlusa

Zostanie nam tylko katolicki głos w twoim domu nadawany przez sowietów zza Urala

Antyniemieckość wyssał każdy przez 50 lat z sowieckiego cycka propagandowego, aby chętnie oddał życie pod Berlinem niosąc czerwony sztandar rewolucji bolszewickiej. Trochę dziwi, że prawica kaczynskodudowa podtrzymuje nadal to ssanie przy wyraźnym braku krytyki stalinowskich wnuczków